Rekord i sensacja na zakończenie rundy

W ostatniej kolejce rundy jesiennej Gminnych Rozgrywek Amatorów na Orliku o Puchar Wójta Gminy Oświęcim Alberta Bartosza zanotowaliśmy rekord i sensację. Zaczęło się jednak od „zwykłego” meczu, bo na sztuczną trawę boiska w Brzezince jako pierwsi wybiegli piłkarze, zajmującego szóste miejsce zespołu Abrakadabra i plasujący się na ósmym miejscu zespołu WSO Muzeum. Jak można się było spodziewać lepsi okazali się „czarodzieje”, którzy po trafieniach swojego najlepszego strzelca Dawida Zielińskiego w 17 i 27 minucie, zdobyli trzeci raz komplet punktów. Zwycięstw 2:0 okupili jednak kontuzją swojego kapitana Michała Sałaka, który z urazem kolana opuścił boisko na rękach kolegów.

Drugie spotkanie przejdzie do historii GRAM na Orliku jako rekordowe. Pierwszy raz bowiem zanotowaliśmy dwucyfrówkę. Już pierwsza akcja zwiastowała ostre strzelania, bowiem w 1 minucie Sebastian Smolarek sfinalizował akcję Urzędu Gminy Oświęcim. W odpowiedzi zespół ZMSP Oświęcim wykorzystał chwilowy chaos w szeregach obronnych wicelidera i Piotr Sobala w 5 minucie wolejem doprowadził do wyrównania. Błyskawiczna riposta Bartłomieja Smolarka w 6 minucie znowu zapewniła prowadzenie faworytom, ale kolejny sprezentowany gol, którego autorem w 7 minucie po błędzie bramkarza urzędników został Łukasz Topa, ponownie sprawił, że siódmy zespół tabeli wyrównał. Od tego momentu jednak urzędnicy zorientowali się, że „pomylili święta”. 31 października to przecież Halloween, a nie Świętego Mikołaja. Przestali więc rozdawać prezenty, a gdy skoncentrowali się na prowadzeniu swojej gry zaczęli kanonadę. Sebastian Smolarek skompletował hat-tricka do gola z 1 minuty dodając jeszcze trafienia z 12 i 13 minuty, a następnie w „pogoń” za starszym bratem ruszył Bartłomiej. W 19 minucie wykorzystał karnego i ustalił wynik pierwszej połowy na 5:2. A po przerwie błyskawicznie w 21 minucie strzelił swojego trzeciego gola. Kiedy już obaj snajperzy mieli po trzy gole na swoim koncie do zdobywania goli włączyli się także pozostali zawodnicy zespołu Urzędu Gminy Oświęcim i zapachniało „Ligą Mistrzów”. Janusz Baran przymierzył w 22 minucie w samo okienko – zdobywając gola „stadiony świata”, a Sebastian Smolarek w 25 minucie efektownym zagraniem piętą wypracował okazję Bartłomiejowi Smolarkowi, który uderzeniem do pustej bramki strzelił swojego czwartego gola w tym meczu. Rozpędzeni faworyci mnożyli sytuacje bramkowe, ale brak koncentracji spowodowany wysokim prowadzeniem sprawił, że trafili jeszcze „tylko” Piotr Folga w 32 minucie, Mirosław Smolarek w 36 minucie oraz Janusz Baran w 40 minucie, swoim drugim golem pieczętując zwycięstwo 11:2!

Po rekordowo wysokim zwycięstwie przyszedł czas na sensację. W ostatnim meczu dnia lider JT Cleaning przegrał bowiem pierwszy raz w tym sezonie, ulegając trzeciej drużynie tabeli SKANDalistom 2:4. Pierwszy gol autorstwa Krzysztofa Jarnota w 7 minucie i błyskawicznie wyprowadzony drugi „cios”, czyli gol Piotra Kołodziejczyka w 8 minucie zwiastowały niespodziankę. Faworyci odpowiedzieli dopiero w 19 minucie wykorzystując rzut karny, zamieniony na kontaktowego gola przez Michała Płaczka, ale wychodząc na drugą połowę zapomnieli, że w piłce nożnej nie wystarczy tylko atakować. Przypomniał im o tym Tomasz Tobiczyk, który w 22 minucie po rzucie rożnym wykonanym przez Piotra Kołodziejczyka przystawił tylko nogą do mocno zagranej piłki, a w 24 minucie, po dalekim wyrzucie bramkarza, przejął piłkę za plecami obrońców rywali i przelobował wybiegającego z bramki golkipera JT Cleaning, podwyższając prowadzenie swojej drużyny na 4:1. To co działo się później można nazwać „biciem głową w mur obronny” SKANDalsitów, którzy przetrwali napór przeciwników, tracąc tylko jedną bramkę. Jej autorem po solowej akcji, zakończonej strzałem z bliska został w 35 minucie ponownie Michał Płaczek, a to oznacza, że rundy jesiennej, do zakończenia, której pozostały jeszcze dwa zaległe mecze Wodociągów z JT Cleaning i FC Beniaminek, żaden z zespołów nie zakończy jako niepokonany.